Tarnów, wrzesień 2013
rzeźba
17 września 2013 roku, kilka dni przed nastaniem kalendarzowej jesieni, tarnowski park Strzelecki wzbogacił się o tajemniczy artefakt: abstrakcyjną, geometryczną rzeźbę wyglądającą niczym połyskujący na modłę owadziego pancerza, pozostawiony na murawie, półszlachetny kamień.
Melancholia – stalowy, lakierowany wielościan o wysokości circa 180 cm – inspirowana jest wykonanym w 1514 roku detalem z miedziorytu Albrechta Dürera o tym samym tytule. Maurycy Gomulicki z renesansowej grafiki „wyjął” wielościan, którego symbolika pozostaje po dziś dzień przedmiotem wielu teorii i interpretacji. Ta tajemnicza i wieloznaczna figura pozostaje jednym ze współczesnych wyobrażeń melancholii.
Zaprojektowana dla zabytkowego zespołu parku Strzeleckiego rzeźba powstała w ramach wystawy Róża jest różą (międzynarodowego pokazu sztuki współczesnej odnoszącego się do Zalipia – podtarnowskiej „malowanej” wsi), która z kolei stanowiła część cyklu Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Cykl wystaw sztuki współczesnej artystów międzynarodowych odnoszący się do dziedzictwa kultury Małopolski poświęconego relacji regionalnego dziedzictwa i sztuki współczesnej. Melancholia stanowi kontynuację działań Biura Wystaw Artystycznych w Tarnowie w przestrzeni publicznej. Warto także pamiętać, że tarnowskie Muzeum Okręgowe posiada w swojej kolekcji oryginalne grafiki Albrechta Dürera.
Maurycy Gomulicki tak wypowiadał się o swojej realizacji: „Z jednej strony mam słabość do geometrii: do jej potencjału emocjonalnego, estetycznego – do piękna ukrytego w matematycznym porządku, z drugiej melancholia wydaje mi się emocją esencjonalną dla słowiańskiej kondycji mentalnej – wpisana jest w północno-wschodni horyzont i historię. Myślę, że Melancholia zdefiniuje kolejny rozpoznawalny zakątek w parku [Strzeleckiego] i chciałbym, aby była jeszcze jednym detonatorem wyobraźni. Zawsze też mam cichą nadzieję, że ludzie będą się umawiać przy moich pracach po to, żeby się całować”1. Dodaje także, że melancholia jako jeden z temperamentów najlepiej wpisuje się w słowiańską duszę i serce, będąc piękną w swoim smutku i refleksyjności.
Maurycy Gomulicki, Melancholia, fot. dzięki uprzejmości artysty
Słowo od eksperta
Założenia Maurycego Gomulickiego dokładnie się spełniły – rzeźba jest punktem spotkań, przyciąga piękną formą i niezwykłym efektem estetycznym – lakier, jakim jest pokryta, zmienia kolor w zależności od kąta, pod jakim się ją ogląda.
Bogna Świątkowska
[1] http://www.kultura.tarnow.pl/maurycy-gomulicki-melancholia/