Bródnowski PARK/our

Miejsce: Warszawa

Może jednak ekstremalny parkour przez przeszkody zostawmy bohaterom filmu Yamakasi, my natomiast praktykujmy bródnowski PARK/our przez park Bródnowski, ale też jego okolice. Natkniemy się na kolory, błyski, dźwięki i odbicia, pochłonie nas zieleń, woda i... ziemia. 

Ćwiczenia z patrzenia

Miejsce: Wrocław

Podczas spaceru po Wrocławiu skupimy się na uważnym patrzeniu – nie tylko pod nogi czy na rzeźby noszone przez wysokie cokoły, ale i na nieoczywiste tworzywa i sensy oraz miejsca, w których jeszcze niedawno sztuki byśmy się po prostu nie spodziewali.

Forma Przestrzenna

Miejsce: Elbląg

Jeśli potraktujemy przestrzeń Elbląga jak obraz, tak jak chciał pomysłodawca Biennale Form Przestrzennych Gerard Kwiatkowski, będzie to obraz inkrustowany dziesiątkami abstrakcyjnych form przestrzennych, które powstawały w tym miejscu przez 21 lat.

W latach 1965-73 w różnych lokalizacjach miasta odbywała się cykliczna impreza artystyczna pod nazwą Biennale Form Przestrzennych w Elblągu, organizowana i sponsorowana przez elbląskie Zakłady Mechaniczne im. gen. Karola Świerczewskiego ZAMECH. Postulat stojący za Biennale, mówiący o współpracy artystów sztuk wizualnych z lokalnymi rzemieślnikami wykonującymi ich projekty, powinien zostać przypomniany i dziś.

Komunistyczne władze zgodziły się na organizowanie podobnego biennale pod pretekstem konieczności rozwoju życia kulturalnego na prowincji, a w domyśle – nowoczesnej polskiej kultury na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych. Zakłady zapewniały artystom materiały oraz pomoc techniczną w wykonaniu zaprojektowanych metalowych form przestrzennych, które były przenoszone dosłownie z hal przemysłowych na ulicę, w wybrane przez artystów lokalizacje. Do '86 roku, w którym odbył się jeszcze cykl spotkań plenerowych, powstało 51 abstrakcyjnych obiektów umieszczonych w przestrzeni miasta, z czego większość stoi do dziś. Nasz spacer odbędzie się śladem wybranych form przestrzennych, którymi dziś opiekuje się założona przez Kwiatkowskiego Galeria EL, która będzie ostatnim przystankiem w naszej podróży.

Ludzie ulicy

Miejsce: Poznań

Przedstawiamy wam zasłużonych mieszkańców Poznania – prawdziwych i fikcyjnych, imiennych i bezimiennych. Jedni siedzą, inni puszą się na cokołach, kolejni zaś kroczą bez głów, ustępując nazwiskom ukrytym wśród szyfrów. Łączy ich jedno – strzegą naszych ulic i uruchamiają naszą masową wyobraźnię.

Neon Beton

Miejsce: Warszawa

W latach 60. nabrzeże warszawskiej Wisły kwitło życiem. Mieszkańcy spędzali wolny czas odpoczywając na plażach, pływając w basenach i rzece, a także bawiąc się na nadwiślanych potańcówkach. W latach 70., za rządów Gierka budującego „drugą Polskę”, komunistyczni urbaniści odcięli lewy brzeg Wisły od miasta, wytyczając sześciopasmową Wisłostradę. Dziś Warszawa odzyskuje rzekę wysiłkami władz samorządowych, aktywistów, mieszkańców. Nadbrzeże z dnia na dzień staje się nie tylko miejscem rozrywki i konsumpcji, ale także nowym szlakiem sztuki.

Otwarcie nowej siedziby Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego w 1999 i Centrum Nauki Kopernik w 2010 roku przybliżały stopniowo rzekę do miasta. Na wyremontowanych nadwiślanych bulwarach na żoliborskim odcinku było zielono i spokojnie, odwiedzali go głównie rowerzyści i wędkarze. Fundacja Bęc Zmiana w myśl skojarzenia Warszawy z dwiema materiami – zielenią i betonem, ożywiła ten zielony brzeg czterema betonowymi rzeźbami. Poza tym trasę zaczyna i wieńczy neon, więc warto w nią wyruszyć na przykład godzinę przed zmrokiem.

Pomysł na szlak powstał dzięki partnerstwu z Fundacją Nowej Kultury Bęc Zmiana.